19th Ave New York, NY 95822, USA

O aktywnościach niełóżkowych

Dlaczego nie warto chować się w łóżku, gdy bolą plecy?

Przecież to podstawowa, najbardziej popularna przyczyna zwolnień z pracy, a rekomendacja odpoczynku i nie ruszania się jest pierwszym co słyszą dręczeni tym problemem pacjenci: bo przecież jeśli będziesz się ruszał, obciążał, to uszkodzisz bardziej, będzie bolało mocniej i łolaboga… niepełnosprawny będziesz jeszcze dłużej.

Wszystko wydaje się jasne i oczywiste. Co jednak na to nauka? Okazuje się, że owo postępowanie wcale nie jest oczywiste.

Badania ostatnich lat pokazują wyraźnie, że zupełnie inny schemat postępowania ma sens.

Już w 2006 r., w europejskich wytycznych na temat leczenia ostrych epizodów bólu pleców, w jednym z pierwszych punktów czytamy:

nie zaleca się odpoczynku w łóżku jako pierwszej linii leczenia (Van Tulder et al)
Idąc dalej, odkrywamy, że praktycznie nie istnieją dowody na to, że leżenie w łóżku, czytaj: absolutne odciążanie, zmienia cokolwiek na korzyść.

W 2009 r w „Guideline update: what’s the best approach to acute low back pain?” czytamy między innymi: Advise patients to stay active and continue ordinary activity within the limits permitted by pain, avoid bed rest, and return to work early, which is associated with less disability. Bach SM 2009

Oznacza to, że my jako terapeuci powinniśmy od początku zachęcać pacjentów do podtrzymywania codziennych aktywności z dążeniem do jak najszybszego powrotu do pracy, tłumacząc przy tym jak w ramach aktywności postępować z bólem.

W 2017 r. pojawiły się wytyczne (Berenstein 2017), mające podobny wydźwięk

Bliższe spojrzenie na większość badań w tym temacie, każe zwrócić uwagę na dwie bardzo istotne kwestie.

Pierwszą z nich jest sprawa wpływu niezaprzestania aktywności na proces leczenia. Otóż okazuje się, że ostateczny obraz problemu i jego remisji u tych którzy zaprzestali aktywności względem tych ciągle w ruchu nie wykazuje istotnych różnic. Tzn. jeśli historia problemu bólowego dolnych pleców trwa średnio 6 tygodni, to z ruchem czy bez niego będzie trwała tyle samo i prawdopodobnie z tą samą intensywnością. Co jednak bardzo istotne, osoby aktywne cierpią na wyraźnie mniejszy poziom „niepełnosprawności”.

Olaya-Contreras et al. porównała w 2015 r.  dwa sposoby podejścia do problemu. Spośród 99 uczestników, połowa miała za zadanie utrzymywać aktywność mimo bólu, druga grupa zaś była zobligowana do zachowania adekwatnego do objawów. Badanym sugerowano, by dążyli do 10 000 kroków na dzień.

Owe 10000 kroków (uznano, że to objętość pracy typowa dla bezbólowej osoby) osiągnęło 39% badanych z grupy aktywnej i 8% w grupie unikającej. Olaya-Contreras et al.

Mimo, że przebieg bólu w obydwu grupach był podobny, to grupa nie słuchająca objawów okazała się tą wyraźnie bardziej aktywną. Mniejsze ograniczenia sprawności zaś, to duże szersze działanie prozdrowotne.

Bowiem unieruchomienie – nawet kilkudniowe – to bezdyskusyjne, dodatkowe obciążenie układu mięśniowo- szkieletowego, krążeniowo- oddechowego czy nawet procesów poznawczych.

Druga kwestia, to z kolei problem specyfiki bólu pleców, gdyż większość badań i opartych o nie konkluzji dotyczy tzw. niespecyficznych bólów pleców.

Ma to oczywiście swój sens. Gdyż ta niespecyficzność (czyli brak konkretnej strukturalnej przyczyny, brak konkretnego schematu  objawów i przede wszystkim poważnych objawów neurologicznych) to ponad 90% wszystkich dolegliwości bólowych kręgosłupa lędźwiowego. Jednak należy pamiętać o tych kilku procentach z bólami specyficznymi, o poważnych neurologicznych deficytach gdzie jednym z typowych objawów jest ostry, promieniujący poniżej kolana ból nogi.

Należy zachować tu pewna ostrożność, zarówno ze strony pacjenta jak i terapeuty. W tej materii brakuje badań o jednoznacznych wnioskach i prawdopodobnie minimalne (do 2 dni) odciążenie, nie powinno wyrządzić globalnej szkody a jednocześnie zapewnić optymalne warunki gojenia się nerwu. Dahm KT et al. 2010, FRANCESCO DI MATTIA et al. 2018

Jeśli zainteresował Cię ten artykuł – udostępnij go.

Jeżeli zmagasz się z problemami, które tutaj opisuję – napisz do mnie i razem, szybciej poszukamy najlepszego rozwiązania dla Ciebie!